czwartek, 20 czerwca 2013
#raca
kolejna notka mam nadzieje ze tym razem troche krotsza wyjdzie niz te ostatnie no to melange wczoraj popilem troche i takie tam nie ma co opisywac tylko tyle ze wygralem we dwie z trzech gier w ktore gralismy tzn jednej nie dokonczylismy ale i tak nie mieli ze mna szans a ta jedna co jej nie wygralem to ziomek na farcie wygral ja juz bylem krok od zwyciestwa ale to niewazne bo chce opisac moj powrot bo nie wiem jak wrocilem chyba jakis autopilot mi sie wlaczyl czy cos szedlem i nie wiedzialem co sie dzieje dookola najpierw w autobusie chcialem kupic bilet w automacie wczesniej gdy jeszcze w miere ogarnialem odliczylem sobie kase na bilet wrzucam hajs do takiej miseczki bo u nas automaty maja miseczki do ktorych wrzuca sie hajs wciskam guzik zeby dalo bilet i nic jeszcze pare razy ponaciskalem ale nieprzynioslo to porzadanego efektu to stwierdzilem jebac jade na gape bo u kierowcy nie dam rady kupic biletu i jade sobie patrze przez szybe autobusu zeby ogarnac przystanek na ktorym mam wysiasc ale nie ogarniam nagle widze swiecacy napis real mysle sobie o jeszcze sto przystankow spoko nagle kolejny napis grakula(taka tam kregielnia) dotarlo do mnie ze wcale nie jestem w tym miejscu w ktorym mysle ze jestem bylem dwa przystanki przed przystankiem na ktorym chcialem wysiasc ale skoro tak nie ogarnialem to stwierdzilem ze wysiadam teraz bo przegapie przystanek i pojade gdzies do zajezdni teraz mapka zeby lepiej zobrazowac http://goo.gl/maps/3lAE7 bedac kolo punktu B myslalem ze jestem w punkcie A a nawet kolo niego nie przejezdzalem bo jechalem z dolu tam przy skarpie turystyczna kaszczorek wysiadlem ucieszon ze kanara nie bylo zaoszczedzone zloty czterdziesci(rano sie okazalo ze nie wyjalem wszystkiego hajsu z miseczki zete zostawilem) ide niby widze wszystko ale nic nie widze nie wiem co sie dzieje zalaczyl mi sie jakis autopilot czy cos i jakos doszedlem do akademika nie wiem pewnie dlatego ze przez te wszystkie lata miliony razy szedlem ta droga ktora szedlem w akademiku chcialem sobie polurkowac internety jeszcze ale nie dalo rady bujalo mna we wszystkie strony i w ogole rozebralem sie i poszedlem spac kacuwa mnie obudziala z rana dziwne bo po winach jeszcze nie mialem ale na szczescie lekka chociaz jakby mi kolesiowa wody nie wypila ktora bym zapewne wypil po piciu to bym byl rano jak mlody bug
Etykiety:
#alkohol
,
#lifestyle
,
#melanz
,
#raca
,
#stylzycia
,
#taniewinodobreitanie
,
#wino
,
#yolo
,
#zakupy
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
Propsy za wino koleszko, dobra notka 10/10 rób więcej i pozdrów dobrych chłopaków na forumie
OdpowiedzUsuńszanuje
OdpowiedzUsuń