poniedziałek, 30 września 2013

dostalem list \o/

siema pisze se notke bo fajna muza leci i dobrze sie pisze dostalem dzis list z ameryki od google z mocami do adsense ale dostalem bana(nie bedzie bogactwa T^T) na nie gdy list byl juz w drodze wiec moge go wyrzucic ale nie zrobie tego bo fajnie dostac list i to jeszcze ze slonecznej kaliforni






ta piosenka akurat leciala

niedziela, 29 września 2013

pierwszy tydzien w pracy

poobijany obolaly i z zakwasami wszedzie gdzie je mozna miec przyzylem pierwszy tydzien pracy chociaz poniedzialek mialem wolny ale sobota pracujaca niedziela juz na szczescie nie w poprzedniej notce pisalem ze bylem na robieniu miesa mielonego podobno 900 kg sie zjebalo ale to raczej nie moja wina xD ale od nowego tygodnia dali mnie na nowe stanowiska dopiero w sobote wrocilem na mielone(ale tylko dwie mieszalki to solo bylem) no i tak na zmiane mialem czasem nawet w jeden dzien na kilku roznych jedno bylo takie ze sie pakowalo mieso(to byly akurat schaby) do kartonow i ono na tasmie jechalo mega szybko i slabo mi to szlo bym musial pare dni tak postac zeby sie przyzwyczaic wiec zamiast tego ukladalem te kartony pelne miesa na palecie leciutka robota chyba ze kolesie z serwisu sie opierdalaja a tak to tylko troche plecy bola pod koniec w ogole zdziwilem sie bo tam sie daje takie kartki dokad to bedzie wysylane i raz bylo ze do gliwic az a myslalem ze zasilamy tylko jakies pobliskie sklepy niewazne kolejne stanowisko to serwis z przodu albo z tylu najpierw opisze ten z tylu bo jest zwiazany z tym co przed chwila pisalem no wiec na serwisie z tylu musisz odbierac pelne palety miesa i zawozic je na spedycje jeszcze zanim odjedziesz przygotowac nowa palete zeby juz mogli na nia ukladac przywozic kartony dekle do nich i dostawiac je na stanowiska zeby nie zabraklo biegac po etykiety do maszyn caly czas w ruchu to nawet spoko sie jezdzi paleciakiem tylko trzeba uwazac zeby kartonow nie wywrocic bo potem sto lat zeby je znow ustawic a one mega szybko schodza i ludzie krzycza gdzie kartony no i serwis z przodu po pierwszym dniu na tym bylem tak rozjebany ze myslalem ze nie dam rady na nastepny dzien pojsc do roboty jeszcze tak trzeba biegac ze sahara w ryju ze sto kilosow pewnie zrobilem no i pare tez zrzucilem bo az spodnie mi zaczely spadac do ktorych nigdy nie potrzebowalem paska a jak zalozylem to pasek to musialem ciasniej zapiac niz zwykle jak sie zwazylem na jednej z wag co tam sa w robocie to wyszlo 65 kg eee mialem pisac o co chodzi z tym serwisem z przodu no to podobnie jak z tym z tylu tylko ze tutaj musisz przynosic tacki ktore sa w kartonach kartony najpierw trzeba otworzyc bo oczywiscie sa zalepione tasma no i te tacki nie sa takie lekkie jak trzeba caly wor ich przeniesc a placiaka sie zazwyczaj nie ma bo zajebuja jak sie go na chwile odstawi no i na paleciaku tez nie jest tak chop siup bo te tacki latwo sie wywalaja a jak spadna na ziemie to chyba kaput nie moga byc uzyte do jedznia poza tym trzeba odwozic puste pojemniki na myjke takie metalowe z kolkami ktore czasem sa zepsute i cholernie ciezko wtedy sie pcha/ciagnie te wozki bo po dwa sie bierze i jeden pcha a drugi ciagnie i pozniej trzeba z myjki czyste przywiezc no i jeszcze gdy sa pelne to trzeba ich zawartosc wrzucac do maszyn jeszcze trzeba przywozic takie megaciezkie skrzynki ktorych nie jestem w stanie podniesc no i puste oczywiscie odwozic na myjke i puste latwo sie wywalaja szczegolnie gdy wozek ma rozjebane kolka nie wiem co jeszcze zmieniac worki na smieci bo kazde stanowisko ma swoj tez po etykiety trzeba biegac wszystko trzeba robic i wszedzie biegac przejebane od jutra mam na 18 jestem wpisany na plastry jeszcze tego nie robilem ale pewnie znow bede na serwisie ;_;

zrobilem mapke obrazujaca o chuj chodzi zielona kreska to trasa ktora sie biega w te i wewte bedac na serwisie z tylu czerwona jak sie jest z przodu i tak milion razy do fajrantu dej zdechnac

niedziela, 22 września 2013

pierwszy dzien w pracy

w piatek rozpoczalem kariere jako rzeznik to moj pierwszy dzien byl wiec najpierw jakis szkolenie bhp pozniej jakies inne higeny pracy czy cos takiego i po tym od razu na gleboka wode tylko najpierw dostalem stroj biale spodnie i bluzke(za granica bylo lepiej bo caly kombinezon byl jednoczesciowy) do tego jeszcze maske na ryj i czepek na wlosy rekawiczki na rece no i wchodze na moja ee strefe co na nia mowia tacki i od razu na wejsciu stoja dwie maszyny ktore sa moim miejscem pracy jedna maszyna do mielenia miesa druga do mieszania bo moja robota polega na przygotowaniu miesa mielonego i najpierw trzeba jakies mieso wziac do wozka takiego z kolkami i zwazyc bo tam sa tajne receptury ile kilo jakiego miesa ma byc ile wody lodu przypraw i wszystkiego ale nie moge tego zdradzic i sie laduje to wszystko wazy wrzuca do tej maszyny co mieli i jak juz wszystkiego jest tyle ile byc powinno to sie wlacza maszyne co to wszystko ze soba miesza i takie gotowe wymieszane mieso daje sie dalej zeby to w te takie plastikowe tacki zapakowali ale to juz nie wiem jak dokladnie bo to nie moje stanowisko i tak tego dnia przygotowalismy z jedna tone miesa dla biedry i pare ton dla lidla jak ktos kupuje w tych sklepach to zycze smacznego : ) robota troche ciezka chociaz ja siedzialem dwa lata przed kompem i nie mam w ogole miesni to moze dlatego no i jeszcze trzeba ogarniac dokladnie odwazyc te wszystkie rzeczy nie jebnac sie z procedurami ale mysle ze z czasem to wejdzie w nawyk i nie bedzie juz problemow co jeszcze moge napisac jakos chujowo mi sie pisze ta notke nie wiem jest stolowka w robocie i darmowa pomidorowka byla ale nie wzialem sobie jej i kupilem drozdzowke i nie wiem kiedy ale na pewno w robocie musialem sie walnac w stope bo mnie mega boli tera posmarowalem jakims zelem mam nadzieje ze do poniedzialku przejdzie bo weekend na szczescie wolny to te pierwsze zakwasy zdaza zejsc no i od poniedzialku juz normalnie samochodem bede dojezdzal bo w piatek musialem rowerem na rano to kurwa srodek nocy jak wyjezdzalem z domu gdy dojechalem to juz dzien i od tej jazdy juz bylem mega zmeczony ale jakos przetrwalem caly dzien nawet udalo mi sie wrocic do domu chociaz w polowie drogi zaczelo nakurwiac deszczem tak zebym nie mial za dobrze

wtorek, 17 września 2013

woogie boogie

bylem dzis umowiony na rozmowe o prace tak samo jak ostatnim razem tez na dwunasta godzine i znow napierdalalo deszczem lecz tym razem mialem normalny rower tylko siodelko troche nisko bylo no i jade zalozylem przeciwdeszczowke i ona moro byla i bylem prawie jak zolnierz i jade jest skret na polna droge ktora niby jest szybciej ale ostatnim razem jak chcialem nia jechac to cala przeorana byla ze nie dalo sie nia przejechac i musialem prowadzic rower ale mama mowila ze nia jechala niedawno i sie dalo przejechac to zdecydowalem sie nia pojechac dalo sie jechac jednak bylo ciezko w polowie drogi myslalem ze wypluje pluca juz mialem odruchy wymiotne nawet ale sie nie porzygalem przy pierwszym sklepie sie zatrzymalem zeby kupic cos do picia i ruszylem dalej w droge jade juz ostatnia prosta wiatr w oczy deszcz na okularach prawie nic nie widze nagle tir z naprzeciwka jak mnie minal to prawie mnie zdmuchnelo ledwie opanowalem rower zeby sie nie wyjebac pewnie jakbym mial dzwonek albo jakies swiatelka przy rowerze to by urwalo jeszcze kilka takich atakow musialem przetrwac ale udalo mi sie dotrzec na miejscu babka powiedzila mi jak mam dojsc na te rozmowe i dostalem plakietke visitora oczywiscie zle mi wytlumaczyla wszedlem gdzies gdzie ludzie w kombinezonach i mnie wygonili stamtad i pokazali wlasciwa droge na rozmowie ogarnialy mnie dwie babki pytaly o doswiadczenie zawodowe(na szczescie je mialem) i inne takie sprawy plepleple i mowia ze jestem przyjety na jakies mega odpowiedzialne stanowisko ze trzeba szybko procedury przestrzegac liczyc(mam nadzieje ze nic trudniejszego od dodawania bo szybko skoncze kariere) jak sie pomyle to sie zmarnuja tony miesa mielonego i nie bedziecie miec klopsow do obiadu bo to na CALA polske idzie troche sie cykam ale juz raz obsadzalem rownie odopwiedzialne stanowisko gdy pracowalem za granica i musialem oczyszczac poledwice=najdrozsze mieso i wtedy to chyba na caly swiat szlo a na pewno na europe i bylem w tym najlepszy ze pozniej szkolilem nowych rekrutow pewnie gdy odszedlem stracili miliony euro bo nie bylo nikogo w pelni wyszkolonego ale niewazne  praca po 12 h troche ciezko bo tylko to ja spie to bede tylko spal i pracowal nie bede mial na nic innego czasu ;/ po rozmowie wrocilem do domu jeszcze po drodze zatrzymalem sie w magazynie akurat siostra byla na zastepstwie chwile posiedzialem odpoczalem i pojechalem sobie ale tym razem normalna droga nie ta polna i jade sobie nagle pies mnie goni ale nie policjant tylko taki prawdziwy ale mu ucieklem pozniej jade i krowy sie pasa i sie mna mnie gapia spode lba na szczescie nie atakowaly pojutrze do lekarza piatek bhp i od poniedzialku pewnie juz normalnie robota caly dzien na mordzie mokro

wtorek, 10 września 2013

paruwki po polnocy

nie pamietam juz dobrze ale chyba w sobote razem z Jackiem ogladalismy na twitchu streama z outlasta cykalismy sie strasznie a jakbym osobiscie mial zagrac to dupa obsrana na sto procent ale niewazne wczoraj a juz chyba nawet przedwczoraj siedzialem jak zwykle przed kompem byla ciemna noc i bylem glodny wiec postanowilem ze pojde sobie zrobie kanapke ale okazalo sie ze nie ma chleba to wrocilem ale wciaz bylem glodny pomyslalem troche i wymyslilem ze na pewno sa paruwki to se zjem na zimno i przypomnial mi sie ten outlast ze tam koles biega z kamera i nagrywa to wlaczylem kamerke w komie i nagralem moja wyprawe do kuchni





w ogole jak umiecie to sciagnijcie sobie to w mp3 na przyklad i pusccie od tylu

niedziela, 8 września 2013

fristajl powrotnomitingowy

w ostatniej notce pisalem ze moze potem dodam to dodaje bo ludzie pytaja czemu nie ma zadnej notki od dluzszego czasu a ja po prostu caly czas siedze w domu i nie mam oczym pisac bo tylko spie i siedze przed kompem o;
to ostatni raz wiecej nie jade na fejmie bonusa